Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 196486.77 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

codzienność

Dystans całkowity:54674.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:838:21
Średnia prędkość:21.16 km/h
Maksymalna prędkość:56.20 km/h
Liczba aktywności:505
Średnio na aktywność:115.10 km i 5h 04m
Więcej statystyk

Kwiatek dla Ewy

Czwartek, 8 marca 2018 · dodano: 08.03.2018 | Komentarze 4

Ponieważ dawno nie próbowałem "leśnego" w nowostawskim "Jędrusiu", to dlaczego nie dziś ;)







wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Po drugiej stronie...

Wtorek, 6 marca 2018 · dodano: 06.03.2018 | Komentarze 4

Wprawdzie wczoraj był orłowski i przez chwilę zamarzył się pucki, a może i rozewski, ale chyba jeszcze "niebieski" jest średnio przejezdny, więc postanowiłem zobaczyć co jest po drugiej stronie grobli "Ptasiego Raju" na Wyspie Sobieszewskiej. To w zasadzie jedyna okazja by nie pchać bicykla po plaży, bo spacer po samej grobli jest zakazany, a plaża sprawiała wrażenie zbitej... no nie było jak przypuszczałem...
Ale zanim tam dotarłem, zamówiłem dla Hakera i siebie, po dwa kabanosy i jakby mu było mało musiałem się z nim podzielić również drożdżówką ;)
Piękna, wspaniała psina :)
Po przebiciu się plażą pozostał odcinek dość mocno obsypany białym puchem i zanim dotarłem do końca nieźle się umordowałem.
Ale warto było :)
Trochę żałuję, że było mało czasu na szwendanie się szlakiem kolektora ściekowego, no i planowana golonka w "Delfinie" też mnie dziś ominęła.
Już od wczoraj był jakiś problem z tymi najszybszymi przełożeniami w kasecie, a skoro do portu documowałem dość wcześnie, to i Piotr znalazł czas na regulację tego ustrojstwa.
Dzięki Piotr :)
Na jutro Marecki chciał mnie wyciągnąć gdzieś za Młynary, ale uznałem że pobudka o siódmej rano (mieliśmy ruszyć o ósmej), to zdecydowanie za wcześnie kiedy ma się planowany urlop ;)
Sorry, Marek ;)
Myślę, że czas odwiedzić nowostawskiego "Jędrusia" i przez Białą Górę wrócić do Elbląga. Ale to jutro...
Chodzi za mną wycieczka do Wielanowa (w trybie non-stop), ale czy znajdę Chętnych na 600 kaemów... a może pojadę sam, zwłaszcza że robi się coraz cieplej i nocna jazda i nocny powrót nie powinien sprawić problemu.         








tu fotki
Kategoria codzienność


Potęga żywiołu

Poniedziałek, 5 marca 2018 · dodano: 05.03.2018 | Komentarze 0

Już od jakiegoś czasu chodził za mną pomysł obejrzenia jakich to spustoszeń dokonała woda, to w ramach pierwszego dnia urlopu, postanowiłem odwiedzić Orłowski Klif.
Nie oczekiwałem, że da się podróżować po plaży za Sopotem (promenada sprawiała wrażenie, szczególnie od Jelitkowa, niezbyt uczęszczanej), ale uprzednio odwiedzając "Szydłowskiego" na monciaku, mocy nie brakowało. Ponieważ kończył się prąd w smarkfonie nagrywającym ślad na Endo, wpiąłem go do powerbanka, ale niestety takie połączenie nie jest zbyt trwałe, o czym się przekonałem, zasilając kulinarnie baterie w nowodworskim macu (co wystarczyło na documowanie do portu.)     









wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Plażą

Piątek, 23 lutego 2018 · dodano: 23.02.2018 | Komentarze 6

Z premedytacją ruszyłem popracowo na mierzeję, bo synoptycy wieścili mały pogodowy armagedeon.
Podróżując plażą obserwowałem nasilający się chocholi taniec płatków śniegu, przy akompaniamencie uspakajającego rytmu fal.
To było tak niezwykłe i magiczne, że nawet nie zauważyłem, że tej puchowej pierzynki przybywa i pedałuje się zdecydowanie trudniej.
Kiedy wreszcie dotarłem do Kątów Rybackich moje oczekiwania i prognozy się sprawdziły.
Było wszystko co wcześniej widziałem u:  "norwegów" (yr.no), czechów (windguru.cz), meteo.pl, pogodynka.pl, accuweather.com.
     









wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Ciepło, sucho i bezwietrznie

Poniedziałek, 8 stycznia 2018 · dodano: 08.01.2018 | Komentarze 2

Ponieważ aura dopisała (vide: tytuł), to postanowiłem skończyć z leniuchowaniem i ruszyć cztery litery.
Już po kilku obrotach korbą, wiem że tej zimy z tym napędem nie przetrwam. Poza tym zerwałem linkę regulacji przedniego uginacza (pewnie, to trochę moja wina, bo jeśli coś przymarznie, to nie należy zachować umiar, a nie próbować "na siłę".
Liczę na to, że w końcu (może jutro) zainstalujemy: ergony (skrócimy kierę), platformy answer'anowe pin do  .  No i wreszcie przyjdą patrzałki, bo te "domowe" nie bardzo sobie radzą z porywami zefirka.
Dziś też bez fotek, bo celem była jazda asfaltowa (czytaj: raczej mało ambitna)  



Kategoria codzienność


Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Piątek, 15 grudnia 2017 · dodano: 16.12.2017 | Komentarze 0

Szesnaście sztuk, ale tej Najważniejszej Tczewskiej Rowerowej nie znalazłem...



wszystkie fotki


Kategoria codzienność


Kolejny ciepły wieczór

Wtorek, 17 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0

Tak jak i wczoraj pociągnąłem na krótko (do 12 powyżej zera nie muszę korzystać z nogawek, rękawek, kurtki, termika), a że wcześniej odprowadziłem w "ostatnią drogę" swojego blachosmroda", to wybór padł na junk foodową miejscówkę kulinarną w Malborku. To był niezwykłe ciepły wieczór :)
 











Kategoria codzienność


Niedzielne dookoła komina

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 6

Wprawdzie miałem zaproszenie do Marka na terenowe szwendanko (szkoda, ze nie wiedziałem że Lesiutek i Krzyś pojadą na zbiórkę w Pruszczu Gdańskim na kołach), to może bym się skusił...
Jednak musiałem być relatywnie szybko w Elblągu, zatem uznałem że rundka "dookoła komina" będzie niezłą alternatywą. Miałem w planie odwiedzić jeszcze "Ptasi Raj" na Wyspie Sobieszewskiej, ale trochę umęczon, ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowałem... może następnym razem ;)    



fotki


Kategoria codzienność


Skoro wejść nie można...

Wtorek, 26 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 0









Ponieważ popołudnie zapowiadało się słonecznie, to niewiele się zastanawiając popedaliłem na junk food trochę dookoła... Jeśli Ktoś wyczyścił swój rowerek, to polecam ścieżkę przez śluzę w Michałowie, bo będzie miał okazję zrobić to ponownie ;)   
Jeśli, wejść nie można, to wjechać chyba już tak, a może się mylę ;)
Faktycznie, aż do powrotu pogoda była stabilna i do tego ciepły wieczór, że całą wycieczkę zrobiłem na krótko (w plecaku oczywiście drzemały: nogawki, rękawki, solidna kurteczka, cieplejsze rękawiczki, kominiarka-ale tym razem nie były potrzebne)... w końcu jestem niezrzeszonym morsem, a to do czegoś zobowiązuje :)


Kategoria codzienność


"Leśne" z jagodzianką.

Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 4

Tak jak wcześniej pisałem, starałem się dość komfortowo zakończyć "Kruklanki", by o 5:30 zameldować się na dworcu PKP i ruszyć na "wycieczkę" Mareckiego, ale zwyciężyło lenistwo (no i trzeba było trochę się odświeżyć) i postanowiłem pokręcić wokół komina...
Ponieważ, moja słabość to "leśne" z nowostawskiego "Jędrusia", to wzmocniwszy jeszcze jagodzianką, minąwszy Uczestników "Żuławy Wkoło"  dotarłem do Białej Góry
Przez Ryjewo i kilka fałd drogowych w Hucie Żuławskiej doładować lekko nadwyrężone jestestwo i rzucić cumę w Elblągu.   





Kategoria codzienność