Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 208994.44 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

codzienność

Dystans całkowity:60444.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:838:21
Średnia prędkość:21.16 km/h
Maksymalna prędkość:56.20 km/h
Liczba aktywności:552
Średnio na aktywność:115.79 km i 5h 04m
Więcej statystyk

Bez międzylądowań

Środa, 5 września 2018 · dodano: 06.09.2018 | Komentarze 0



Kategoria codzienność


Tym razem sam

Poniedziałek, 20 sierpnia 2018 · dodano: 20.08.2018 | Komentarze 6

Endo zaszwankowało, Piotr jeszcze nie wrócił z urlopu, poza kilkoma sprawami rowerek sprawuje się nieźle, ale czy zdążymy przed BBT-urem... oto jest pytanie? Czy jechać swoim góralem? Wątpliwości dalej są...


ślad wg Garmina

Kategoria codzienność


Zamiast do Częstochowy

Piątek, 3 sierpnia 2018 · dodano: 06.08.2018 | Komentarze 0

Tym razem pociągnąłem sam...


Kategoria codzienność


W zasadzie nic szczególnego

Wtorek, 19 czerwca 2018 · dodano: 21.06.2018 | Komentarze 0

Bez fotek, beż śladu Endo... bo (vide: tytuł wpisu)  ;)
Kategoria codzienność


Swojskie, jeszcze ciepłe ;)

Poniedziałek, 18 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 2




Będzie też kilka słów ;)


fotki



Kategoria codzienność


Uczestnicy

Dziesięć gałek z czekoladą

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 15.04.2018 | Komentarze 3




Świadom sprzyjającej aury postanowiłem się trochę ponudzić i wygrzać lekko stargane poprzednią "wycieczką" zwłoki.
W Sztutowie spotkałem wracającego kolarką z Piasków Marcina, a w Rybinie-Piotra.
Ponieważ wyraźnie brakło mi cukru, to postanowiłem się trochę... "docukrzyć" ;)






fotki
Kategoria codzienność


Dziś Chętnych nie było

Wtorek, 10 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Dziś moim Kompanem (nie licząc Marcina wracającego z pracy) był niezbyt pożądany "lekki" zefirek ;)
 









wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Kwiatek dla Ewy

Czwartek, 8 marca 2018 · dodano: 08.03.2018 | Komentarze 4

Ponieważ dawno nie próbowałem "leśnego" w nowostawskim "Jędrusiu", to dlaczego nie dziś ;)







wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Po drugiej stronie...

Wtorek, 6 marca 2018 · dodano: 06.03.2018 | Komentarze 4

Wprawdzie wczoraj był orłowski i przez chwilę zamarzył się pucki, a może i rozewski, ale chyba jeszcze "niebieski" jest średnio przejezdny, więc postanowiłem zobaczyć co jest po drugiej stronie grobli "Ptasiego Raju" na Wyspie Sobieszewskiej. To w zasadzie jedyna okazja by nie pchać bicykla po plaży, bo spacer po samej grobli jest zakazany, a plaża sprawiała wrażenie zbitej... no nie było jak przypuszczałem...
Ale zanim tam dotarłem, zamówiłem dla Hakera i siebie, po dwa kabanosy i jakby mu było mało musiałem się z nim podzielić również drożdżówką ;)
Piękna, wspaniała psina :)
Po przebiciu się plażą pozostał odcinek dość mocno obsypany białym puchem i zanim dotarłem do końca nieźle się umordowałem.
Ale warto było :)
Trochę żałuję, że było mało czasu na szwendanie się szlakiem kolektora ściekowego, no i planowana golonka w "Delfinie" też mnie dziś ominęła.
Już od wczoraj był jakiś problem z tymi najszybszymi przełożeniami w kasecie, a skoro do portu documowałem dość wcześnie, to i Piotr znalazł czas na regulację tego ustrojstwa.
Dzięki Piotr :)
Na jutro Marecki chciał mnie wyciągnąć gdzieś za Młynary, ale uznałem że pobudka o siódmej rano (mieliśmy ruszyć o ósmej), to zdecydowanie za wcześnie kiedy ma się planowany urlop ;)
Sorry, Marek ;)
Myślę, że czas odwiedzić nowostawskiego "Jędrusia" i przez Białą Górę wrócić do Elbląga. Ale to jutro...
Chodzi za mną wycieczka do Wielanowa (w trybie non-stop), ale czy znajdę Chętnych na 600 kaemów... a może pojadę sam, zwłaszcza że robi się coraz cieplej i nocna jazda i nocny powrót nie powinien sprawić problemu.         








tu fotki
Kategoria codzienność


Potęga żywiołu

Poniedziałek, 5 marca 2018 · dodano: 05.03.2018 | Komentarze 0

Już od jakiegoś czasu chodził za mną pomysł obejrzenia jakich to spustoszeń dokonała woda, to w ramach pierwszego dnia urlopu, postanowiłem odwiedzić Orłowski Klif.
Nie oczekiwałem, że da się podróżować po plaży za Sopotem (promenada sprawiała wrażenie, szczególnie od Jelitkowa, niezbyt uczęszczanej), ale uprzednio odwiedzając "Szydłowskiego" na monciaku, mocy nie brakowało. Ponieważ kończył się prąd w smarkfonie nagrywającym ślad na Endo, wpiąłem go do powerbanka, ale niestety takie połączenie nie jest zbyt trwałe, o czym się przekonałem, zasilając kulinarnie baterie w nowodworskim macu (co wystarczyło na documowanie do portu.)     









wszystkie fotki
Kategoria codzienność