Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 186136.70 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Uczestnicy

Śladem MRDP 2017. Powrót "Niebieskim"

Niedziela, 6 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 7



Cierpliwości, będą fotki i relacja ;)

Tak jak postanowiliśmy, tak zgodnie uczyniliśmy.
W końcu połączyła Nas „Pasja”, „Chcieć, to móc” i pokój nr 13.
Połączył Nas Wspólny Cel. Tym celem, było przejechać śladem Maratonu Rowerowego Dookoła Polski AD 2017. Oczywiście można by było to zrobić w mniej niż siedemnaście dni. Ale wówczas wiele z tego co cieszyło Nasze oczy, dusze i serca by było niedostępne. Jazda w nocy w górach może być bardzo niebezpieczna. Mieliśmy też wiele szczęścia: jeden kapeć, pęknięta obręcz-na czas zdiagnozowana. Nikomu nic się nie stało. Wracaliśmy cali i zdrowi i do tego w wyśmienitych humorach. Postanowiłem zaakcentować dopinając ślad do latarni w Rozewiu. Wiedziałem, że już się nic nie zdarzy, więc zaproponowałem Kasi by jeszcze odwiedzić Gwiazdę Północy, a zamiast przebijać się do Gdańska przez Redę, Gdynię, postanowiłem zjechać na bardziej urokliwy, bezpieczniejszy szlak niebieski. I to był dobry pomysł. Kasieńka była zachwycona. Jeszcze tylko gdyński turek, Sopot i zacząłem odczuwać swoje cztery litery. W zasadzie ostatni odcinek od Mikoszewa, pokonałem nie siedząc na siodełku. Kiedyś już tak wracałem z Helu i pamiętam do dziś ten ból. Przyczyna była zupełnie prozaiczna. Na ostatni etap założyłem dość wilgotne gacie i to było przyczyną dyskomfortu. To było trudne ostatnie 50 kaemów. Na spotkanie wyjechał Nam Marek swoją poziomką i po zamknięciu pętli w Nowakowie i odprowadzeniu Kasi, documowałem do portu.
Następnego dnia w pracy musiałem dość nieszczególnie wyglądać, bo bacznie mi się przyglądano, a nawet niektórzy proponowali urlop na podratowanie zdrowia.

Spróbuję jeszcze dokonać małego resume, ale jutro Kasia chciała skosztować hariry w Gdyni... guglujac restauracje marokańskie, znalazłem w Warszawie... zatem Gdynia ;)



fotki


ślad wg Endo
Kategoria coś więcej



Komentarze
malarz
| 04:00 sobota, 26 maja 2018 | linkuj Brawo!
Wspaniała wyprawa, relacja i fotografie :)
sierra
| 06:27 środa, 16 maja 2018 | linkuj @Gościu, podobno cyborg ;)
@Marek, @Marcin, @Marzenko, @Malarzu zapraszam do lektury. Zachęcam też do odwiedzenia bloga Kasi :)
malarz
| 03:30 czwartek, 10 maja 2018 | linkuj Czekamy :)
Kot
| 17:23 środa, 9 maja 2018 | linkuj Oczywiście, że czekamy :)
koszmar67
| 06:38 środa, 9 maja 2018 | linkuj Czekamy... ;)
MARECKY
| 20:12 wtorek, 8 maja 2018 | linkuj Błogosławieni cierpliwi :-)
Gość | 17:52 wtorek, 8 maja 2018 | linkuj Orzeł wylądował !!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ianas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]