Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 194793.47 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2018

Dystans całkowity:3467.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:150.74 km
Więcej statystyk

Śladem MRDP 2017. Bartoszyce

Piątek, 20 kwietnia 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 2




Cierpliwości, będą i fotki i relacja ;)

Hmmm… pomysł Kasi-to jakiś kosmos, tak to odebrałem widząc treść sms-a przychodzącego z zarysem trasy ubiegłorocznego Maratonu Rowerowego Dookoła Polski.
Wprawdzie również w 2013 dane mi było wziąć udział w starcie na Rozewiu, ale przejechać cztery setki (nawet w trybie bez snu), a podróżować kilkanaście dni i pokonać ponad trzy tysiące kaemów-to uwierzcie nie to samo.

Pojawiło się mnóstwo wątpliwości: budżet, nawigacja, bagaż, sprzęt no i to będzie pierwsza jazda w prawdziwych górach-to w zasadzie był mój debiut.

Na szczęście , nakręcony na „Wisłę 1200”, nabyłem w drodze zakupu etrex’a 35 touch, ale ogarnięcie tego ustrojstwa: ładowanie, wgrywanie śladu, no i sama jazda „po sznurku”-to kolejne wyzwanie- przynajmniej temat nawigacji był ogarnięty.
Na szczęście Koledzy z podrozerowerowe.info, Piotr z EGR STOP wskazali jak sobie z tym radzić.

Kolejną kwestią było w co się spakować na siedemnaście dni.
Byłem o krok od zakupu jakiego zestawu bikepakingowego, ale ostatecznie po powrocie z pracy w piątek (dzień wyjazdu), „przeprosiłem” 20-to litrowy plecak Authora, nerkę Authora i fotopstryka. Najtrudniej było wybrać optymalne rozwiązanie odzieżowe. Plecy jednak najbardziej w czasie podróży obciążała elektronika: dwa powerbanki, dwa telefony (w tym jeden do nagrywania śladu na Endo), ładowarki: do fotopstryka, proxa, aku do garmina, trochę przewodów, mocniejsze ładowarki do smarkfonów.
Oczywiście nie ważyłem plecaków po spakowaniu, ale kiedy to wszystko „ubrałem” na siebie, to mina trochę zrzedła. Ale to było tylko pierwsze wrażenie, kiedy przypomniałem sobie, że swój pierwszy równik właśnie tak objuczony zrobiłem, stwierdziłem że dam radę-przecież Kasia ma znacznie cięższy jednoślad, no i te waciki muszą sporo ważyć ;)

Kilka dni wcześniej byłem w serwisie rowerowym Neksusa i po zapewnieniu Piotra, że „nic nie powinno się zdarzyć, ale sprawdź stan klocków w tarczówkach, po „kilku” górskich zjazdach-byłem gotów.
Wiedziałem, że w przypadku poważniejszej awarii, może być „średnio”, no i odczuwałem niepokój jak sobie poradzimy, kiedy rower Kasi odmówi współpracy.

Podróż siedemnastodniowa, to również budżet. Trzeba mieć „parę groszy” na: noclegi, jedzenie, naprawy sprzętu. Założyłem, że trochę ponad dwa tysie powinno wystarczyć.

Wprawdzie były jeszcze dwie alternatywy do Pomysłu Kasi: Mareckiego GreenVelo i „Wybrzeżem do...” Krzysia, ale ja dysponowałem znacznie większą liczbą dni wolnych-więc wybór mógł być tylko jeden i spakowawszy się, zaproszeniu Włądka i Kazika „pod Netoperek”, kilka minut po siedemnastej ruszyłem w Podróż Życia.

Wiedziałem, że Kasia ruszyła kilka godzin wcześniej i muszę się trochę sprężyć, by na pierwszy nocleg w Bartoszycach dotrzeć na czas. Wiatr chyba sprzyjał i pożegnawszy Kolegów we Fromborku, pocisnąłem mocniej na korbę i kilkanaście minut po Kasi byłem u celu.

Ponieważ ruszałem dość późno, to nawet pojawił się pomysł by do Bartoszyc pojechać inaczej (krótszą drogą), ale skoro jedziemy wiernym śladem MRDP 2017, to nie może być miejsca na kompromisy.

Po przybyciu pierwszy zimny browar, skrupulatne planowanie (to domena Kasi). Kiedy usłyszałem, że kolejnym etapem mają być Sejny, to pomny wcześniejszych doświadczeń na Mazurach Garbatych-wiedziałem, że łatwo nie będzie, Ale by misja zakończyła się powodzeniem, cel musi być osiągnięty.



fotki

ślad wg Endo


Kategoria coś więcej


Uczestnicy

Z wizytą u Józka

Wtorek, 17 kwietnia 2018 · dodano: 19.04.2018 | Komentarze 3

Wstępnie mieliśmy wybraną "Rudą Wodę" ale ostatecznie wygrała propozycja Marka, by odwiedzić Muzeum Józka.







fotki



Kategoria coś więcej


Uczestnicy

Dziesięć gałek z czekoladą

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 15.04.2018 | Komentarze 3




Świadom sprzyjającej aury postanowiłem się trochę ponudzić i wygrzać lekko stargane poprzednią "wycieczką" zwłoki.
W Sztutowie spotkałem wracającego kolarką z Piasków Marcina, a w Rybinie-Piotra.
Ponieważ wyraźnie brakło mi cukru, to postanowiłem się trochę... "docukrzyć" ;)






fotki
Kategoria codzienność


Uczestnicy

Trochę więcej "Wisły"

Sobota, 14 kwietnia 2018 · dodano: 15.04.2018 | Komentarze 2




Lekko sponiewierany dniem wczorajszym, kiedy radiobudzik wyrwał mnie z ramion Morfeusza uświadomiłem sobie, że właśnie dziś mamy się zmierzyć z "Wisłą" od Grudziądza wg pomysłu Krzysia (w zasadzie jak się później okazało bardziej z koleją żelazną i jej możliwościami transportowymi-tanio nie było -ale by oddać sprawiedliwość: trzeba dodać Niezwykle Miłą i Sympatyczną Obsługą.
Zatem by podjęć wyzwanie na dworcu PKP o jakiejś nieprzyzwoitej godzinie pojawiła się Ekipa w składzie: Pomysłodawca, Sławek, Lesiutek, a w Tczewie dołączył Tomek.
Ponieważ pogoda była wyjątkowo sprzyjająca,  to dość sprawnie pokonaliśmy odcinek z Laskowic, ale po trawiastym wale Wisły już tak różowo nie było. Co ciekawe jechaliśmy po śladzie i zarówno jadąc po koronie wału, jak i pięknymi płytami "piętro" niżej-garmin nie widział różnicy. Pojawia się zatem pytanie, jak będzie oceniana jazda w tych dwóch wariantach przez Orgów RMW 1200. 
Za Nowem było dużo bardziej przyjemnie: trochę fałd, dużo lasów. O dziwo przed Gniewem też było całkiem łatwo, wprawdzie było trochę piachu, ale spodziewałem się bardziej bagien (kiedyś tam już się topiłem i stąd pewnie średnie wspomnienia).
Za Gniewem trochę szutru (a bliżej korony wału piękne, równe płyty upstrzone nie do przejechania szlabanami-na szczęście tu garmin nie miał wątpliwości), za to za Tczewem raczej odcinek mocno trawiasty, urozmaicony licznymi kretowiskami-tu garmin ciągnął Nas bliżej wody, gdzie była... woda. Szkoda,  że odcinek od Błotnika nie prowadzi po płytach wzdłuż wału, tylko dość wąskim asfaltem. No i sam dojazd do Ujścia Przekopu Wisły, to raczej rowerowy spacer niż sprint.
Jeszcze mała gonitwa trójki cyklistów (dali Chłopaki radę, ale kiedy poczujemy młodą krew, to łatwo nie odpuszczamy) i u wlotu na "Szlak Kolektora Ściekowego", po którym jest zakaz poruszania (choć wszyscy po nim chodzą-nie wyłączając rowerzystów), pożegnaliśmy Tomka i dość sprawnie documowaliśmy do portu, odwiedzając po drodze kulinarną miejscówkę w Nowym Dworze Gdańskim, gdzie spotkaliśmy się z dawno nie widzianym Przyjacielem.





fotki


Kategoria coś więcej


Jeszcze w budowie

Piątek, 13 kwietnia 2018 · dodano: 15.04.2018 | Komentarze 0





O czym lojalnie uprzedza znak przed wjazdem na nią... ale jak wiadomo nie od dziś znak drogowy jest tylko wskazówką i jeśli ma się odpowiednio silną motywację (czytaj: mocne nogi by pedalić w kopnym piachu), to można sprawdzić poziom zaawansowania prac na budowie ścieżki rowerowej między Stegną, a Sztutowem.





fotki

Kategoria coś więcej


Uczestnicy

Słodka nagroda

Środa, 11 kwietnia 2018 · dodano: 11.04.2018 | Komentarze 2

Wczoraj "trochę" wiało, a dziś do zefirka dołączył jeszcze mniej pożądany przez Brać Rowerową, ciepły i całkiem sympatyczny deszczyk ;)
No i szarlotka była wyborna :)
    








fotki
Kategoria coś więcej


Dziś Chętnych nie było

Wtorek, 10 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Dziś moim Kompanem (nie licząc Marcina wracającego z pracy) był niezbyt pożądany "lekki" zefirek ;)
 









wszystkie fotki
Kategoria codzienność


Uczestnicy

Z pulsometrem

Poniedziałek, 9 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 4

Ponieważ dziś przyszedł, to postanowiłem go wypróbować.







wszystkie fotki
Kategoria coś więcej


Uczestnicy

Wręcz przeciwnie

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 0




Plażing (prawie) w Piaskach.




wszystkie fotki
Kategoria coś więcej


Uczestnicy

Trochę "Wisły"

Sobota, 7 kwietnia 2018 · dodano: 09.04.2018 | Komentarze 4





Celem gdańska naleśnikarnia, a przy okazji trochę testowania śladu "Wisły"



wszystkie fotki
Kategoria coś więcej