Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 186853.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:2238.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:111:50
Średnia prędkość:20.02 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:117.83 km i 5h 53m
Więcej statystyk
  • DST 83.42km
  • Czas 04:15
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Środowa latareczka z Ekipą, ugniem i kiełbą na Pierzchałach

Środa, 12 listopada 2014 · dodano: 12.11.2014 | Komentarze 0

Po wczorajszej gonitwie w podczewskich lasach, z mocnym postanowieniem zrobienia sobie, Moim Rowerowym Przyjaciołom i "Mojej Gwieździe", higienicznej przerwy od "kręconka", dałem się telefonicznie namówić Jednemu z Nich i ... ruszyła lawina....
...i tak po chwili rozmowy przekonałem Kolejnego z Nich.... w efekcie czego "Pod Netoperkiem" stawili się: Krzyś (Ten zagaił pomysł), Władek-Ten mnie przekonał, Sławek-Tego z kolei ja przekonałem i nieodzowny i niezastąpiony kompan Naszych wojaży-Leszek oraz  Jarek, który już kolejny raz Nam towarzyszy.. Zatem, jeżeli powiedziano (z zasadzie tak zarządził Władek): "Dziś Pierzchały", to Nikt z Nas nie miał wątpliwości, że dzisiejszy wieczór spędzimy, w niezwykle urokliwym miejscu w okolicach Chruściela.
Biorąc pod uwagę odległość, jazda do niestety musi odbyć się "asfaltowo" przy większym lub mniejszym ruchu "blachosmrodów". I czasem, jak to było dzisiaj, można się lekko zdziwić (ja się zdziwiłem-fakt podróżując "po angielsku") nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem i niewiele zabrakło bym doświadczył bliskiej (za bliskiej) z nim znajomości.
Chwilę później, w Majewie, pożegnaliśmy Jarka i smagani lekkim "zefirkiem" dotarliśmy do celu.
Po kulinarnym zasileniu Naszych nadwątlonych organizmów, zarządziliśmy powrót i terrrrrrrenowo dobiliśmy do portu.
Dzięki Całej Ekipie za Towarzystwo i Wspólne kręconko :)

                       
Kategoria coś więcej


  • DST 182.79km
  • Czas 09:27
  • VAVG 19.34km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rowerowy Hubertus z Tczewską Ekipą

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 5

Na ostatnim niedzielnym spotkaniu z Morsami,  wspólną zabawę w Rowerowego Hubertusa  zaproponowała Nasza Urocza Lisiczka. Wobec powyższego wspólnie z Arturem skompletowaliśmy Elbląską Ekipę, która startując o jakieś nieprzyzwoitej porze, zameldowała się u "Wrót Tczewa", gdzie została przywitana przez Przedstawicieli Gospodarzy: Kasię i Leszka. Po lekkim kawowym, sponsorowanym przez Leszka odświeżeniu, dotarliśmy na miejsce zborne, gdzie zostaliśmy zapoznani z regułami zabawy by po krótkiej chwili ruszyć w pościg. Wprawdzie Kasia, Krzyś i Karol nazbierali najwięcej wskazówek umożliwiających odszukanie lisa (lisiczki) z jej przewodnikiem-Mirkiem, ale laur odnalezienia głównego bohatera, nie chwaląc się, przypadł mi. Następnie po części oficjalnej, w której zostaliśmy uhonorowani, przygotowanymi wcześniej nagrodami i sesji dla fotoreporterów przyszedł czas na część artystyczną tj. "ugień i kiełbę". Powrót leśnymi, niezwykle urokliwymi ścieżkami zaproponował Mirek. Niestety na jednym z liściastych singielków "lekko" nadwyrężyłem łańcuch "Mojej Gwiazdy" i tu swoją pomocą służył, niezastąpiony w takich okolicznościach, Krzyś.
Docierając do Tczewa, zaproponowałem jeszcze wizytę, jak się później okazało, tym razem nie podświetlonej fontannie.
Po pożegnaniu Dzisiejszych Gospodarzy, część Naszej Ekipy udała się by wesprzeć narodowego, kolejowego przewoźnika,  a część po odwiedzeniu kulinarnej konkurencji kultowego Turka, "na kołach" pogalopowała do Ebowa.
Pierwszy raz uczestniczyłem w tak nowatorskim pomyśle i szczerze nie żałuję.
Wielkie Dzięki Tczewskiej Ekipie za Organizację i Dobrą Zabawę.
Fajnie też, że udało się zebrać i Kogoś od Nas.
Zdaję sobie również sprawę, że co najmniej za rok taka impreza, w ramach rewanżu, powinna być zorganizowana w Ebowie, do którego zostaną zaproszeni Nasi Dzisiejsi Gospodarze :)
                           

Nasza urocza lisiczka :)
Nasza urocza lisiczka :) © sierra

i jeszcze parę fotek

Kategoria coś więcej


  • DST 142.50km
  • Czas 07:09
  • VAVG 19.93km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niedzielne rowerowanie

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 1

To jedna z dziejszych atrakcji
To jedna z dzisiejszych atrakcji © sierra
Liczną Ekipą ruszyliśmy z Ebowa by towarzyszyć Elbląskim Morsom w Ich niecodziennych kąpielach. W Stegnie połączyliśmy siły z Załogą Tczewską i wspólnie, ulubionym singielkiem, dotarliśmy do Kątów Rybackich, gdzie było miejsce i czas na "ugień i kiełbę". Po lekkim doładowaniu baterii razem z Arturem postanowiliśmy odprowadzić Naszych Gości do Tczewa. Plan okazał się zbyt ambitny na Nasze nadwątlone siły "lekko pociągającym zefrkiem" i do pożegnania doszło w Nowym Stawie. Jakieś dwadzieścia kilometrów musiałem pokonać na jednym przełożeniu (pękła linka tylnej przerzutki) i po dotarciu do portu odwiedziliśmy Naszego Wspólnego Znajomego Adriana, który się o Nas kulinarnie zatroszczył.
Dzięki tej wycieczce poznałem wiele "Nowych Rowerowych Twarzy i w Ich Towarzystwie miło spędziłem niedzielny czas.              
Dzięki za Towarzystwo i Wspólne kręconko :)
jeszcze kilka fotek

Kategoria coś więcej


  • DST 146.56km
  • Czas 07:07
  • VAVG 20.59km/h
  • VMAX 31.60km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobieszewski "Ptasi Raj"

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 08.11.2014 | Komentarze 1

Zaczęło się dość niefortunnie... najpierw gleba na mokrej i śliskiej "rowerowej" kostce, następnie patrole "Smurfów" (jeden z nich mnie zatrzymał i polecił włączyć oświetlenie... a już myślałem, że będzie kontrola trzeźwości...
Zaraz za Ostaszewem lekko pokropiło co trochę zniechęciło do terrrrrenowej eksploracji Wyspy Sobieszewskiej (w szczególności Mewiej Łachy). Zamierzałem się po przespacerować po grobli sobieszewskiej, ale mokre i śliskie kamienie "przypominały" o porannym przyziemieniu. Jeszcze krótka wizyta na plaży, doładowanie baterii w Tawernie Delfinek i postanowiłem (lekko wstrzymywany przeciwnym zefirkiem) po jakimś czasie dobiłem do portu.
Wizytę w kultowej nowostawskiej cukierni zostawiłem sobie na jutro.

Tylko kawałek po grobli
Tylko kawałek po grobli © sierra
kilka fotek


Kategoria codzienność


  • DST 103.88km
  • Czas 05:15
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowe mierzejowe szwendanko

Piątek, 7 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 0

Trochę po cichu liczyłem na ulubiony deser w "Siódmym Niebie".... zamiast tego dostałem mierzejowy singielek (tym razem w drugą stronę, z lekkim prawie bezbolesnym przyziemieniem), doskonałą pogodę (jak na listopad), a wszechobecne i nieprzeniknione mgły dopełniały całość. Niezwykłe.  

Mierzejowy półmetek
Mierzejowy półmetek © sierra
Niestety czas wracać
Niestety czas wracać © sierra
Chwila na podładowanie baterii
Chwila na podładowanie baterii © sierra

Kategoria codzienność


  • DST 65.45km
  • Czas 03:09
  • VAVG 20.78km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pasłęcki pomysł Władka

Czwartek, 6 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 2

Dzisiejsze rowerowanie zrealizowaliśmy wg pomysłu Władka. Już, po, było wiele pomysłów, ale zwyciężył ten, by dotrzeć do Nowej Holandii. Czy się to udało... hmmmm raczej położenie tego kompleksu nie sprzyja wycieczkom rowerowym-rodzinnym.
Dzięki Władek, Krzyś za Towarzystwo i Kręconko :)

Pasłęcki pomysł Władka
Pasłęcki pomysł Władka © sierra


Kategoria coś więcej


  • DST 89.15km
  • Czas 04:27
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyjątkowy dzień w wyjątkową noc z Ekipą

Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 2

Nawet specjalnie nie musiałem namawiać: Władka, Leszka, Krzysia, Sławka i Jarka by ten wyjątkowy dla mnie dzień uczcić spacerkiem na Pierzchały.
Niestety Jarek musiał opuścić Nas w Majewie i dalej wesołą gromadką dotarliśmy do dzisiejszego celu wycieczki.
Obowiązkowy ugień i kiełba, po czym odwrót i wariacka jazda terenowa z wyłączonym przednim oświetleniem (magiczne, przykryte kołderką mgły, krajobrazy i ten niezwykle jasno świecący Księżyc, sprawiały, że dzisiejsze rowerowanie było wyjątkowe).
Dzięki Całej Ekipie za Towarzystwo i Wspólne Kręconko :)     

To Nasz dzisiejszy rowerowy Przewodnik
To Nasz dzisiejszy rowerowy Przewodnik © sierra


Kategoria coś więcej


  • DST 123.59km
  • Czas 05:00
  • VAVG 24.72km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Lesiutkiem

Wtorek, 4 listopada 2014 · dodano: 04.11.2014 | Komentarze 4

Dzisiejszy pomysł na wycieczkę pojawił się po lekturze jednej z  Tczewskich Koleżanek Bikestats'owych :)
Za wielu Chętnych nie mogłem znaleźć, ale pojawił się jeden i wspólnie, raźnym tempem, udało się osiągnąć cel.
Przy okazji odkryliśmy nową, tczewską miejscówkę kulinarną-godną rywalkę kultowego Turka.
Nie udało się "wywołać do tablicy" Darka, ale nawigacyjnie wsparł Nasze zbłąkane dusze miejscowy biker.
Dzięki Asiu za inspirację :)
Dzięki dla poznanego Tczewskiego Bikera :)
Dzięki Lechu, za Kawał Dobrej Rowerowej Roboty, tj. Towarzystwo i Wspólne Kręconko :)

Dzisiejszy cel-zrealizowany :)
Dzisiejszy cel-zrealizowany :) © sierra
jeszcze kilka fotek
Kategoria coś więcej


  • DST 90.31km
  • Czas 04:33
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny spacerek na Mierzeję Wiślaną z Władkiem

Poniedziałek, 3 listopada 2014 · dodano: 03.11.2014 | Komentarze 1

Pierwszą w listopadzie zrobiłem wspólnie z Władkiem. Wprawdzie miały być żeberka w Kątach Rybackich, ale i pierzaste było całkiem niezłe. Mierzeja urzeka niezwykłą ciszą i spokojem. 
Dzięki Władek za Towarzystwo i wspólne kręconko :)
 


Kategoria coś więcej