Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sierra z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 202676.37 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.26 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sierra.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

codzienność

Dystans całkowity:57373.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:838:21
Średnia prędkość:21.16 km/h
Maksymalna prędkość:56.20 km/h
Liczba aktywności:527
Średnio na aktywność:115.44 km i 5h 04m
Więcej statystyk
  • DST 86.53km
  • Czas 04:31
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być "Siódme Niebo"

Czwartek, 27 listopada 2014 · dodano: 27.11.2014 | Komentarze 1

Taki był pomysł... Ktoś powie, że za zimno na desery lodowe... okazało się, zamiast ww. trafiłem domowy rosół z makaronem i domowe pierogi mięsne z, jak to określiła szefowa: "z domowym boczuciem" ;)
Po, postanowiłem oświeżyć znajomość z wydmowym singielkiem w kierunku Jantaru (wolę napisać "Jantara"). Oczywiście dawno tamtędy nie podróżowałem i na kolejnym uskoku, wywinąłem niezłego "krakowiaka". Miałem jeszcze pociągnąć do Mikoszewa i na dół przez Ostaszewo w kierunku Nowego Dworu Gdańskiego i Marzęcina, ale pomny jutrzejszej dwusetki (odwiedziny gdańskiego KFC, szlakiem wzdłuż Motławy (czy Raduni) do Tczewa i dalej przez Nowy Staw (zapowiada się pracowity piątek i sobota), wstrzymywany "lekkim" zefirkiem, skręciłem z Jantara (tak brzmi lepiej) na Rybinę i documowałem do brzegu.   


Kto był, ten wie ;)
Kto był, ten wie ;) © sierra

Jeden z lokersów ;)
Jeden z lokersów ;) © sierra

Kategoria codzienność


  • DST 116.57km
  • Czas 05:26
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podobno najlepszy.... w Tczewie :)

Środa, 26 listopada 2014 · dodano: 26.11.2014 | Komentarze 8

Podczas ostatniej wizyty u Zaprzyjaźnionej Tczewskiej Ekipy nie udało się odwiedzić podobno najlepszej, kulinarnej, tczewskiej miejscówki, gdzie serwują podobno najlepszy kebab... no dobra chwilę tam gościliśmy, ale z braku czasu nie mogliśmy się  tym przekonać..
Zatem, zamiast terrrrenowego Kadynowo-Fromborkowego taplanka (Środowa latareczka) z Ekipą, wybrałem "codzienność". Oczywiście nie obyło się bez małego kluczenia po tczwskiej metropolii, ale uczynni "lokersi" (kilka i kilku ich było) dotarłem do celu wycieczki. I było warto :) Polecam :) 
P.S.
W piątek po pracy spróbuję odwiedzić, tym razem gdańskie KFC :)      

Podobno najlepszy... :)
Podobno najlepszy... :) © sierra

Spróbuj i przekonaj się sam :)
Spróbuj i przekonaj się sam :) © sierra

Kategoria codzienność


  • DST 188.16km
  • Czas 09:04
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opanować Gniew... i okolice

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 15.11.2014 | Komentarze 1

Dzisiejszy cel udało się osiągnąć. Wprawdzie ktoś wymyślił szlabany (może ze trzy na sto były otwarte), które nie tak łatwo sforsować... podobno mają (jak usłyszałem od "lokersa": "żeby samochodami po wale nie jeździli". Tylko, że ich budowa (szerokość i wysokość) skutecznie jest w stanie ograniczyć ruch nie tylko samochodowy... w efekcie czego zamiast jechać wałem i podziwiać widoki, to jedziemy u jego podnóża razem z lokalnym ruchem samochodowym... co najmniej skandal !!!!
Jak już Go opanowałem, zaczęło się robić szarawo i zdecydowałem kontynuować podróż asfaltem... do mostu, na drugą stronę i z powrotem zahaczając o pierwszy w tej wycieczce przystanek kulinarny w Rudnikach (tu pozdrowienia dla Całej Jego Załogi :)), Białą Górę, by po czterokilometrowym (był nawet znak ostrzegawczy: uwaga wyboje) asfalcie pod Miłoradzem skierować się ku kultowej miejscówce w Nowym Stawie (niestety przybyłem 10 minut za późno, wstrzymywany lekkim zefirkiem) i tak już było do samego Ebowa.
       

No udało się Go opanować
No udało się Go opanować © sierra

Podobno, żeby blachosmrody po wale nie jeździły.... a co z rowerzystam??????i
Podobno, żeby blachosmrody po wale nie jeździły.... a co z rowerzystami??????i © sierra

Zamiast jechać wygodnie wałem, to tym szuterkiem w towarzystwie blachosmrodów
Zamiast jechać wygodnie wałem, to tym szuterkiem w towarzystwie blachosmrodów © sierra













Kategoria codzienność


  • DST 146.56km
  • Czas 07:07
  • VAVG 20.59km/h
  • VMAX 31.60km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobieszewski "Ptasi Raj"

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 08.11.2014 | Komentarze 1

Zaczęło się dość niefortunnie... najpierw gleba na mokrej i śliskiej "rowerowej" kostce, następnie patrole "Smurfów" (jeden z nich mnie zatrzymał i polecił włączyć oświetlenie... a już myślałem, że będzie kontrola trzeźwości...
Zaraz za Ostaszewem lekko pokropiło co trochę zniechęciło do terrrrrenowej eksploracji Wyspy Sobieszewskiej (w szczególności Mewiej Łachy). Zamierzałem się po przespacerować po grobli sobieszewskiej, ale mokre i śliskie kamienie "przypominały" o porannym przyziemieniu. Jeszcze krótka wizyta na plaży, doładowanie baterii w Tawernie Delfinek i postanowiłem (lekko wstrzymywany przeciwnym zefirkiem) po jakimś czasie dobiłem do portu.
Wizytę w kultowej nowostawskiej cukierni zostawiłem sobie na jutro.

Tylko kawałek po grobli
Tylko kawałek po grobli © sierra
kilka fotek


Kategoria codzienność


  • DST 103.88km
  • Czas 05:15
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowe mierzejowe szwendanko

Piątek, 7 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 0

Trochę po cichu liczyłem na ulubiony deser w "Siódmym Niebie".... zamiast tego dostałem mierzejowy singielek (tym razem w drugą stronę, z lekkim prawie bezbolesnym przyziemieniem), doskonałą pogodę (jak na listopad), a wszechobecne i nieprzeniknione mgły dopełniały całość. Niezwykłe.  

Mierzejowy półmetek
Mierzejowy półmetek © sierra
Niestety czas wracać
Niestety czas wracać © sierra
Chwila na podładowanie baterii
Chwila na podładowanie baterii © sierra

Kategoria codzienność


  • DST 69.66km
  • Czas 03:07
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tell me why you like Fridays

Piątek, 24 października 2014 · dodano: 24.10.2014 | Komentarze 2





Kategoria codzienność


  • DST 86.83km
  • Czas 04:02
  • VAVG 21.53km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łańcuch jeszcze trzeba skrócić

Wtorek, 21 października 2014 · dodano: 21.10.2014 | Komentarze 0

Zdaje się, że łańcuch w "Mojej Gwieździe" trzeba jeszcze trochę skrócić. Szczególnie daje się to zauważyć na płaskich, otwartych terenach (po asfalcie). Jazda po plaży, w lesie po ubitym i tym trochę mniej jest możliwa. Jeśli miałbym się wybrać na Markową "wycieczkę", to powinienem odwiedzić Pana Doktora.
Na mierzei jak zawsze urokliwy spokój i mocno posezonowa cisza. Zaskoczony wysoką temperaturą powietrza w Sztutowie prawie zdecydowałem się na kąpiel. 



   
Kategoria codzienność


  • DST 86.26km
  • Czas 03:59
  • VAVG 21.66km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytując "klasyków"

Środa, 15 października 2014 · dodano: 15.10.2014 | Komentarze 1

Jeśli na meteo "mówią", że będzie "plumkać", to w przeciwieństwie do jednego z nich, który powie: sorry, taki mamy klimat, inny zaś "jak powie, że będzie, to powie" - prognoza się sprawdziła. Ale był to ledwie delikatny ciepły opad, można by rzec prawie majowy-niestety nieustający. Szkoda, że nie udało się połączyć rowerowych sił z Karolem i Pawłem, ale nie doczekawszy się odzewu na dzisiejsze kręconko, mając na uwadze dystans do pokonania, ruszyłem sam. Rekompensatą trudów wycieczki tj. średnio sprzyjającej podróżom rowerowym aurze było rownież jeszcze otwarte "Siódme Niebo".
Pozdrowienia dla mijającego mnie pod Kazimierzowem Pawła (Pawlika) i jego lepszej połowy :)









   
Kategoria codzienność


  • DST 94.13km
  • Czas 04:09
  • VAVG 22.68km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na ciacho do Nowego Stawu

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 1






Kategoria codzienność


  • DST 124.28km
  • Czas 06:17
  • VAVG 19.78km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Sprzęt Giant Boulder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na rybkę i lody

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 27.09.2014 | Komentarze 2









Kategoria codzienność